(Niniejszy tekst jest kolejnym jednym z etapów programu redukcji tkanki tłuszczowej “Zaklinaczki Wagi”. Pozostałe części programu znajdziesz na niniejszym blogu. Program należy realizować w kolejności, zgodnie z numerami znajdującymi się w tytułach postów.)
Kuchenne niebezpieczeństwa
Kuchenne szafki, lodówka, spiżarnia to istne pole minowe dla odchudzających się kobiet. Wiadomo, przebywamy w kuchni więcej czasu niż inni domownicy i wcale nie ułatwia to spalania tkanki tłuszczowej. Którekolwiek drzwiczki otworzymy, tam czai się coś, czego powinnyśmy unikać. Niekoniecznie są to produkty, które kupujemy dla siebie, ale mimo wszystko kuszą. Część z nich, z pozoru zdrowa, również nie powinna gościć w naszym jadłospisie. Przynajmniej nie teraz i nie na co dzień.
Przegląd produktów
Nie chcę, żeby cokolwiek przeszkadzało i stawało Ci na drodze do celu, dlatego proponuję pierwszą sobotę naszego programu poświęcić na przegląd szafek kuchennych.
1. Pozbądź się wszystkiego, co jest niezdrowe.
- słodycze i inne przekąski– nawet jeśli nie są Twoje, tylko innych domowników, nie powinnaś ich trzymać w domu. Tak naprawdę dla dobra wszystkich. Jeśli nie jesteś w stanie przekonać swoich bliskich do nie jedzenia słodkości, poproś ich, by nie trzymali ich w domu. Albo przynajmniej niech je gdzieś przed Tobą ukryją i nie jedzą ich przy Tobie 🙂
- biała mąka – czyli pszenica. To jest prawdziwa przyczyna wszechobecnej na świecie otyłości – ciasteczka, kluseczki, makaron, pierożki, naleśniczki, bułeczki… Organizm błyskawicznie uwalnia insulinę, żeby pozbyć się nagłego wzrostu cukru po zjedzeniu tych produktów. I zgadnij gdzie ładuje nadmiar?
- makaron – zdziwiona? To nie jest produkt naturalny i kropka. Został przetworzony przez człowieka i dodatkowo naprawdę bardzo tuczy.
- sztuczne przyprawy – głównie chodzi mi o gotowce typu vegeta czy magi. Po pierwsze chemia a po drugie większość składu to sól. Jeśli nie umiesz się bez nich obejść, poszukaj przepisu na domowe odpowiedniki. Przynajmniej będziesz wiedziała jaki jest skład.
- gotowce – czyli wszelkiego rodzaju zupki instant, gotowe „fixy”, sosy itp. To już nie jest żywność, którą rozpozna Twój organizm
- soki, soczki, napoje – mówimy tutaj o kupnych produktach. W Twojej diecie, nie powinno znaleźć się nic innego do picia oprócz wody, herbaty, kawy lub ziół. Jeśli masz domowe soki, np. z malin, przydadzą się w razie przeziębienia.
- mleko – prawdopodobnie nie masz takiego prosto od krowy więc na tą chwilę mi zaufaj i zacznij wycofywać z diety całej swojej rodziny. Mleku i nabiałowi poświęcimy osobny dzień w dalszej części programu.
- płatki śniadaniowe, gotowe musli i granole – nie różnią się niczym od słodyczy. Jeśli sama robisz sobie musli – ok 🙂
- i jeszcze: margaryna, wyroby seropodobne, serki topione i homogenizowane
2. Zorganizuj produkty w szafkach w taki sposób, aby ułatwiały Ci przygotowywanie posiłków. Nie ma nic gorszego jak buszowanie w poszukiwaniu określonego produktu. Czysta strata czasu.
3. Wśród produktów, które Ci zostaną, poszukaj tych, których data przydatności się skończyła lub zostały otwarte dawno temu – nikłe szanse, że jest w nich jeszcze coś wartościowego.
4. Zrób listę zakupów – wpisz na nią to, czego Ci brakuje, a co prawdopodobnie będziesz potrzebowała w tym tygodniu. Zadbaj o to, żeby zawsze mieć ryż, kaszę gryczaną niepaloną i kaszę jaglaną.
5. Nie zapomnij zrobić przeglądu sprzętu – patelnie z przetartym teflonem od razu wyrzuć na śmietnik. Wyczyść piekarnik, umyj lodówkę.
6. Zrób przegląd w zamrażarce. Chyba każdy ma tam ukryte skarby, których termin przechowywania nawet w zamrażarce już dawno upłynął.
7. Zaplanuj zakup naprawdę dobrych pojemników na żywność, szczególnie jeśli planujesz zabierać posiłki ze sobą np. do pracy. Z doświadczenia wiem, że warto zainwestować w te lepsze, z uszczelkami. Nie niszczą się w zmywarce, są z dobrych materiałów i nie ma niebezpieczeństwa zalania sobie torebki 🙂
Zadanie:)
Wszystko, co powinnaś zrobić jest powyżej. Nie dokładaj tego zadania na inny dzień. Im szybciej zorganizujesz sobie przestrzeń, tym łatwiej będzie Ci postępować zgodnie z planem 🙂